Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa świetlica u sióstr Niepokalanek w Szczecinku. Co dalej z domem zakonnym? [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Po poświęceniu świetlicy był czas na poczęstunek i rozmowy
Po poświęceniu świetlicy był czas na poczęstunek i rozmowy Rajmund Wełnic
W Święto Miłosierdzia Bożego w szczecineckim klasztorze sióstr Niepokalanek poświęcono nową świetlicę dla dzieci. Pojawiła się też nadzieja, że być może zakonnice Szczecinka rychło jednak nie opuszczą.

To ważny dzień dla szczecineckich sióstr z domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, wiernych skupionych wokół klasztoru przy ulicy Kościuszki. Ale przede wszystkim rodziców dzieci uczęszczających na zajęcia świetlicy prowadzonej przez siostry. W Święto Miłosierdzia Bożego poświęcono rozbudowaną świetlicę, do której już wkrótce po ostatecznym wyposażeniu przeprowadzą się dzieci.

Rozbudowa salki przylegającej do klasztory była koniecznością. Była za mała, a przede wszystkim nie spełniała wymogów przepisów przeciwpożarowych i sanepidowskich.

- Dawno temu była tu obórka z chlewikiem, potem przerobiona na salkę katechetyczną, jak na współczesne wymogi za niska i za ciasna –

mówi siostra Macieja i dodaje, że na czas przebudowy i dostosowania do przepisów zmieniano plany. Najpierw planowano budynek powiększyć o dwa metry, potem o pięć, by ostatecznie skończyć na ośmiu. Tak powstał nowoczesny, funkcjonalny obiekt z ubikacją, kuchnią i szatnią.

Inwestycja – jak na liczący ledwie kilka zakonnic dom – była ogromnym wyzwaniem. Dzieci przeniosły się do sali na poddaszu klasztoru na czas budowy. Niełatwo było ją także prowadzić w czasie pandemii, ale wszystko udało się doprowadzić do szczęśliwego końca. - Pomogli nam wierni przekazując odpisy z 1 procenta podatku, czy też wprost pieniądze, wsparła nas także bardzo firma Kronospan – dodaje nasza rozmówczyni.

Nic więc dziwnego, że uroczyste poświęcenie zgromadziło wiele osób. - Ludzie patrzyli i myśleli: skoro siostry się budują, to i moje dziecko zmieści się w nowej świetlicy – siostra Macieja powtarza, że drzwi świetlicy i zajęcia stoją otworem.
W kuluarach dowiedzieliśmy się, że wiadomość o przeniesieniu szczecineckich Niepokalanek do innego domu zakonnego, jaka na początku roku zmartwiła wiernych, ma szansę odwlec się w czasie. A być może się nie spełnić w ogóle. Przypomnijmy, że decyzję taką z powodu braków kadrowych i malejącej liczby powołań, podjęły władze zakonu. Na razie jednak rozmowy w sprawie przejęcia nieruchomości klasztoru i prowadzenia tam działalności przez inną instytucję kościelną utknęły. Dopóki nie dojdzie ustaleń w tej kwestii, Niepokalanki zostaną w Szczecinku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto