Do dachowania osobowego opla doszło kilka dni temu na krajowej drodze nr 11 w Dobrogoszczy koło Szczecinka. Gdy na miejscu zjawili się policjanci, w porzuconym na poboczu aucie nikogo - poza świadkami zdarzenia - nie zastali. Ci zeznali, że z pojazdu wysiadło dwóch mężczyzn i szybko oddalili się z miejsca.
Do poszukiwań kierowcy i ewentualnych pasażerów włączył się przewodnik psa służbowego wraz ze swoją partnerką Kalą.
- W trakcie czynności prowadzonych na miejscu przez mundurowych pojawił się jeden z mężczyzn, który jak szybko się okazało był pasażerem - informuje starszy aspirant Anna Matys, rzeczniczka komendy policji w Szczecinku.
Do drugiego z mężczyzn, który prowadził opla doprowadziła na miejsce Kala, która szybko wywęszyła trop za uciekającym mężczyzną. Od 42-letniego mieszkańca Poznania wyczuwalna była silna woń alkoholu, a badania na zawartość alkoholu w organizmie wykazało aż 1,9 promila alkoholu.
Po sprawdzeniu kierującego w policyjnych systemach okazało się, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Po wytrzeźwieniu usłyszał on zarzuty prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości i kolejny złamania sądowego zakazu. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?