Plenerowe apteczki w Szczecinku kuszą amatorów cudzej własności [zdjęcia]

Stowarzyszenie Tadzikaony ze Szczecinka zrealizowało fajny projekt, który miał poprawić bezpieczeństwo na trasie rowerowej i najbardziej uczęszczanych miejscach. W blisko 20 lokalizacjach pojawiły się ogólnie dostępne apteczki. Szczecineckie Stowarzyszenie Tadzikaony zrealizowało niezwykle pożyteczny projekt „Bezpieczna trasa”. Dzięki wsparciu wielu instytucji i firm udało nam się ustawić i wyposażyć apteczki.

Każda apteczka jest wypełniona wkładem do udzielania podstawowej pierwszej pomocy, są jednorazowe rękawiczki, ale nie ma nożyczek oraz płynnych środków do dezynfekcji. - Bo że czasem fantazja ludzi nie zna granic – wyjaśnia Tadeusz Tośko z Tadzikaonów.

Niestety, nie tylko fantazja, ale i mroczniejsze strony ludzkiej natury. Z wielu skrzyneczek-apteczek regularnie bowiem znikają medykamenty.

- Chcielibyśmy wierzyć, że są używane, ale niestety podejrzewamy, że ktoś je okrada mówiąc wprost –

ubolewa Tadeusz Tośko. -

Np. z apteczek przy skateparku, strefie aktywnego wypoczynku czy centralnym placu zabaw w parku znikają niemal od razu, jak tylko uzupełnimy zapasy. Robimy to co jakiś czas, ale też nie możemy robić na okrągło mając podejrzenie, że ktoś je okrada. Myślimy więc o demontażu tych najczęściej opróżnianych, choć np. przy skate parku by się najbardziej przydało.

Być może też w takich miejscach pojawią się fotopułapki, które będą rejestrować kto i po co wyjmuje specyfiki medyczne. Zwrócą też na to uwagę operatorzy monitoringu miejskiego. Ale też nie taka była idea, aby darmowych apteczek pilnować jak oka w głowie, mają służyć wszystkim.

Pomysłodawcy apelują więc, aby - jeśli nie ma potrzeby, nie wyjmować zawartości, bo może się przydać w razie potrzeby. Najlepiej oczywiście, aby żadne opatrunki i pomoc dla poszkodowanych nie były nigdy konieczne, ale zapasy medykamentów będą uzupełniane co jakiś czas.