Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik w Czarnem upamiętnia zwycięstwo Polski w bitwie ze Szwedami [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tak się prezentuje pomnik w Czarnem
Tak się prezentuje pomnik w Czarnem archiwum
W Czarnem koło Szczecinka stanął pomnik upamiętniający wiktorię wojsk polskich nad Szwedami w roku 1627.

Tuż nad rzeczką Czernicą w Czarnem koło Szczecinka odsłonięto imponujący pomnik przedstawiający kapitulację armii szwedzkiej przed wojskami hetmana Stanisława Koniecpolskiego. To właśnie on pokonał w roku 1627 najeźdźców, dodajmy jedną z najlepszych armii ówczesnej Europy zaprawionej w bojach wojny 30-letniej. Zwycięska dla Polaków batalia rozegrała się wiosną tego roku pod ówczesnym Hamersztynem, jak zwano wtedy Czarne.

Pomysł upamiętnienia wielkiego zwycięstwa, które na blisko 30 lat odsunęło groźbę inwazji szwedzkiej na Rzeczpospolitą, nie jest nowy. W pobliskim Nadziejewie niedawno odsłonięto tablicę pamiątkową, a z inicjatywą budowy pomnika wystąpiła Fundacja Pomorska Inicjatywa Historyczna, która zwróciła się z prośbą o wsparcie jej do premiera Mateusza Morawieckiego. Ostatecznie to kancelaria szefa rządu w całości poniosła koszt wykonania monumentu wynoszące ponad 1,4 miliona złotych.

Pomnik przedstawia spiżową postać hetmana Koniecpolskiego na koniu, a przed nim trzech szwedzkich piechurów z opuszczoną chorągwią, składających kapitulację. Całość umieszczono na betonowym cokole z napisem Czarne 1627. Obok jest też tablica informacyjna z kodem QR, po zeskanowaniu którego telefonem komórkowym możemy się dowiedzieć więcej o samej bitwy. Autorem koncepcji architektonicznej pomnika jest Bogumił Oświecimski, autorką rzeźb jest Barbara Joachimowska we współpracy z Karoliną Janusz.

Co się wydarzyło w kwietniu 1627 roku na przedpolach Hamersztyna? Starcia Polski ze Szwedami trwały niemal cały XVII wiek, choć i wcześniej i później dochodziło do wojen między naszymi krajami. Miały to walki o sukcesję tronu szwedzkiego między królem Gustawem Adolfem a naszym monarchą Zygmuntem III Wazą, ale głównie walczono o hegemonię w basenie Bałtyku. Szwedzi dążyli od opanowanie Gdańska i ujścia Wisły. W roku 1627 opracowali plan jednoczesnego uderzenia od zachodu i wschodu na Pomorze Gdańskie.

Dowodzący obroną hetman Stanisław Koniecpolski rozdzielił swoje siły i postanowił zatrzymać idących od zachodu Szwedów (de facto w większości Niemców zwerbowanych w Meklemburgii) w okolicach Czarnego, gdzie przebiegała granica Polski i księstwa zachodniopomorskiego. Dokładne miejsce ataku nie było jednak znane. Szwedzi stanęli w Szczecinku, skąd mieli kilka możliwych dróg natarcia. Najpierw chcieli dotrzeć do oblężonego przez Polaków Pucka maszerując na Słupsk, ale na wieść o kapitulacji tej twierdzy ruszyli śpiesznym marszem na południe chcąc dostać się Malborka. Drogę Koniecpolski zagrodził im pod Hamersztynem, którzy szwedzcy najemnicy w międzyczasie zajęli. Podjęto oblężenie Czarnego, w którym okrążono około 2,5 tysięcy żołnierzy. Polacy mieli niewielką przewagę liczebną. Walki trwały kilka dni.

Decydujący okazał się fortel hetmana, który z szańca przy bramie w kierunku na Szczecinek ostrzeliwał Szwedów. To stąd ruszył atak polskiej jazdy zakończony pozorowaną ucieczką i kontratakiem wroga. Od ostrzału z szańca szwedzka armia poniosła tak ciężkie straty, że najemnicy aresztowali swoich dowódców i rozpoczęli rozmowy o kapitulacji, którą ostatecznie złożyli 17 kwietnia. To znany z wspomnień Koniecpolskiego obraz wychodzących z miasta wojsk szwedzkich uwiecznił w spiżu autor pomnika – ich oddziały wychodziły ze zwiniętymi sztandarami, poszczególni dowódcy zdejmowali przed hetmanem kapelusze, kłaniali mi się i rozwijając chorągwie składali je u stóp Koniecpolskiego.

Piechota złożona głównie z Niemców została wcielona do polskiej armii, rajtarzy po rozbrojeniu mogli odjechać złożywszy przysięgę, że nie będą już walczyć z Polską. Część zresztą także wstąpiła do oddziałów polskich. Reszta, zachowawszy broń osobistą, mogła wrócić – choć na części żołnierzy odwet za gwałty i rabunki, jakich dopuszczali się na terenie księstwa zachodniopomorskiego, wzięli tamtejsi chłopi. Polacy odzyskali zrabowane przez Szwedów mienie i ciężkie uzbrojenie.

Bitwa przesądziła o zwycięstwie w całej kampanii, ocaliła Pomorze Gdańskie przed zajęciem i skłoniła np. elektora brandenburskiego do opowiedzenia się po stronie Polski. Wojna z mniejszymi i większymi sukcesami każdej ze stron trwała jeszcze kilka lat, doprowadzając do ruiny tereny Pomorza i Prus Książęcych, gdzie je prowadzono. Rzeczpospolita ponosiła ogromne koszty, wiecznie brakowało pieniędzy na żołd dla żołnierzy, a szwedzka blokada handlu morskiego (przez Gdańsk szedł eksport zboża) rujnowała i tak słabe finanse. Działania wojenne zawieszono dopiero w roku 1629 po rozejmie w Altmarku, niekorzystnym dla Polski. Na nieco lepszych warunkach przedłużono go rozejm w Sztumskiej Wsi, który Szwedzi złamali dopiero w roku 1655 rozpoczynając słynny potop.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto