Sprawa ujrzała światło dzienne po ostatniej sesji Rady Miasta Szczecinka, gdzie doszło do polemiki między burmistrzem Danielem Rakiem a radną Małgorzatą Kubiak-Horniatko, szefową klubu Porozumienia Samorządowego. Chodziło o dochody, jakie miasto mogłoby mieć z najmu hali sportowej na turniej charytatywny organizowany przez PS (ostatecznie odmówiono tego z powodu prac remontowych). Burmistrz Daniel Rak odpowiedział, że o dochody miasta dba i zamierza właśnie dochodzić należności za zajęcie pasa drogowego przez bilbord Porozumienia, na którym była radna.
Bilbord wisiał na prowizorycznej konstrukcji przy rondzie na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Słowiańskiej. W ratuszu policzono, że dzienna należność za to wynosi 12,75 zł, rocznie zaś 4 654 zł, a za pięć lat (bo za taki okres wstecz można dochodzić należności) już ponad 23 tys. zł.
- Odpowiedni wydział przygotowuje decyzję w tej sprawie, która zostanie przekazana Porozumieniu Samorządowemu – rzecznik prasowy szczecineckiego ratusza Mateusz Ludewicz tłumaczy, że wcześniej kierowano pisma w tej sprawie do starostwa, ale pozostawały one bez echa. I dodaje, że magistrat ma całą dokumentację i korespondencję w tej kwestii oraz zdjęcia.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Krzysztofa Lisa, starostę i szefa PS. - Płacić nie zamierzamy, bo w minionych latach wisiał tam chociażby baner policji zachęcającej do wstępowania w jej szeregi czy miasta promujący głosowanie na budżet obywatelski, więc pan burmistrz musiałby obciążyć sam siebie i policję – mówi. - Ta konstrukcja reklamowa stoi tam pewnie od 15 albo i więcej lat, prawdę mówiąc nie wiem nawet kto i kiedy ją tam postawił.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?