Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rysie na wolności. Piękne koty w Nadleśnictwie Połczyn-Zdrój [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Wideo
od 7 lat
Dwa młode rysie wypuszczono na wolność na terenie Nadleśnictwa Połczyn-Zdrój. To ich debiut na tym terenie, ale północno-zachodniej Polsce już ponad 80 rysi udało się przywrócić naturze.

To kolejna udana akcja Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, które od 2019 prowadzi reintrodukcję rysia. Od tego czasu na terenie północno-zachodniej Polski wypuszczono ponad 80 rysi. Od czwartku (29 lutego) dołączyły do nich dwa młode – urodzone w maju zeszłego roku - samce, które przyrodnicy wypuścili w pobliżu – nomen omen – miejscowości Kocury na terenie Nadleśnictwa Połczyn. To pierwsza taka operacja, wcześniej rysie pojawiały się tu sporadycznie wędrując. Mają tu fantastyczne warunki bytowania – lasy, piękny przełom rzeki Dębnicy, ale tereny rolne, istną mozaikę krajobrazów.

Nie znaczy to, że tutaj osiedlą się na stałe, bo te zwierzęta potrafią wędrować wiele kilometrów w poszukiwaniu odpowiedniego siedliska. - Jeden z naszych rysi wypuszczony koło Drawna zawędrował aż pod Poznań i tam niestety zginął – mówi Roksana Czerniawska z ZTP. Przyrodnicy ich szlaki migracyjne śledzą dzięki obrożom telemetrycznym.
Jeden z rysi – z okazji odzyskania wolności nazwany Ignacym - urodził się w Dzikiej Zagrodzie w Jabłonowie prowadzonej przez Towarzystwo, drugi – Dzwoniec - urodził się na wolności, ale w ośrodku przebywał na rehabilitacji. Ważą teraz po 14-16 kilogramów, ale jeszcze urosną.

Przy okazji przestrzegamy – rysie to nie są miłe kotki do głaskania, ale drapieżniki. Od ludzi stronią, ale gdy już dojdzie do spotkania to nie traktujmy je jak kociaki z kanapy. Rysia nie pomylimy z dzikim kotem, nie tylko z uwagi na charakterystyczne „pędzelki” na uszach. Dorosłe osobniki osiągają długość ciała do 110 centymetrów, ogona do 23 cm. Ważą nawet 30 kilogramów i więcej. Początkowo rysie do programu reintrodukcji pochodziły z niewoli, najczęściej z ogrodów zoologicznych. Ale od kilku lat rodzą się już także na wolności – szacuje się, że do tej pory na świat przyszło około 70 młodych.

Ryś euroazjatycki (Lynx lynx) w północno-zachodniej Polsce nie występował od dekad, do chwili rozpoczęcia programu nie było u nas leśnika i myśliwego, który widziałby to zwierzę na wolności. Na początku zeszłej dekady w Polsce żyło niespełna 300 rysi. Rysie są objęte całkowitą ochroną. Są drapieżnikami, polują głównie w nocy i poza okresem godowym prowadzą samotniczy tryb życia. Ich łupem padają sarny i młode, ale też drobne drapieżniki – lisy, kuny, jenoty. Nie pogardzą gryzoniami i ptactwem. To dokonali łowcy, mają świetny słuch i wzrok, a do ofiar potrafią się skradać bezszelestnie. Rysie potrafią skoczyć nawet dwa metry do góry i schwycić odlatującego ptaka. Oczywiście świetnie wspinają się po drzewach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto