Sielskie obrazki z plaży, z lasu, ze spacerów, z pływania kajakiem - te zdjęcia pochodzą ze zbiorów Dariusza Tederko, który dokumentuje lokalną historię Bornego Sulinowa. Nawiązał kontakt z Peterem Lex, synem Franza Lexa, adiutantem obozu wojskowego w Bornem Sulinowie. Zachowały się po nim pamiętnik przetłumaczony przez Michaela Morkischa, bezcenne źródło wiadomości o powstawaniu i działalności Gross Born.
CZYTAJ TEŻ:
Ale to nie tylko koszary, manewry, wojna i mundury. Obok toczyło w miarę normalne życie. Tak jak w czasach, gdy w Bornem stacjonowała Armia Czerwona, tak i w czasach niemieckiego Wehrmachtu, w bazie żyli bliscy oficerów. Działały szkoły, służba zdrowia, sklepy, kantyny. Cała cywilna otoczka każdej armii.
Kontrastuje to z militarnymi przygotowaniami, które w 1939 roku miały rozpocząć najbardziej krwawy konflikt w dziejach świata. Trudno w to uwierzyć oglądając te zdjęcia.... ale burza właśnie nadciągała.
[promo]407;1;Polub nas na FB [/promo]
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?