Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

10 lat więzienia dla pijanego kierowcy. Wyrok dla sprawcy tragicznego wypadku pod Barwicami

Rajmund Wełnic
Filip P. w rozmowie z obrońcą Jakubem Rogólskim. Proces przebiegł w ekspresowym tempie, bo też nie było watpliwości co do to winy oskarżonego - we wtorek rozprawa, w środę wyrok
Filip P. w rozmowie z obrońcą Jakubem Rogólskim. Proces przebiegł w ekspresowym tempie, bo też nie było watpliwości co do to winy oskarżonego - we wtorek rozprawa, w środę wyrok Rajmund Wełnic
10 lat spędzi za kratkami sprawca tragicznego wypadku pod Barwicami. - Konieczna jest jego izolacja, aby przemyślał konsekwencje swego czynu - mówiła sędzia.

Sędzia Katarzyna Brambor-Kwiatkowska z Sądu Rejonowego w Szczecinku nie miała wątpliwości, skazując na 10 lat więzienia Filipa K., który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginęła 4-letnia dziewczynka, a kilka osób zostało ciężko rannych.

Już wcześniej jeździł po pijanemu
Maksymalny wymiar kary za taką tragedię to 12 lat. - Jako okoliczność łagodzącą sąd wziął pod uwagę przyznanie się sprawcy do winy, jego wyjaśnienia i skruchę - uzasadniała wyrok sędzia. - Z drugiej strony był już w przeszłości karany za jazdę pod wpływem alkoholu.

Filip K. nie będzie też już mógł do końca życia odzyskać prawa jazdy, musi także zapłacić nawiązki - 25 tys. zł dla rodziców zmarłej dziewczynki i 10 tys. zł dla kolegi, który z nim jechał, a do dziś po wypadku nie odzyskał świadomości. Orzeczenie jest nieprawomocne.

- Chciałbym cofnąć czas, ale tego nie potrafię, bardzo mi szkoda tej dziewczynki, przepraszam - łkał na ławie oskarżonych 23-letni Filip P. z Barwic. Takich skrupułów nie miał, gdy 29 lipca zeszłego roku siadał za kierownicą opla. Wódkę pił dzień wcześniej, pił i w dniu wypadku. Nie powstrzymało to go od jazdy, za kierownicą swego opla usiadł już rano. I pił dalej. Późniejsze badanie wykaże, że w chwili wypadku w godzinach popołudniowych miał we krwi 1,29 promila alkoholu.

Na łuku drogi za wsią Stary Grabiąż koło Barwc jego auto wpadło w poślizg i uderzyło w jadące z naprzeciwka renault, którym z wakacji wracała rodzina z Połczyna-Zdroju.

W potwornie zniszczonym aucie zginęła 4-letnia Julka, jej nastoletni brat i siostra oraz mama zostali ciężko ranni, do końca życia będą kalekami. Pasażer z opla do dziś nie odzyskał świadomości, przy życiu podtrzymuje go aparatura medyczna.

Obrońca chciał niższego wyroku

Prokurator zażądała dla sprawcy 10 lat więzienia, dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów i nawiązek po 25 i 10 tysięcy złotych na rzecz poszkodowanych. Obrońca wniósł o 6-7-letnią karę, zwracając uwagę na skruchę sprawcy, jego młody wiek i ryzyko, że wieloletnie więzienie może go już na zawsze wykluczyć ze społeczeństwa.

Filip K. był już wcześniej karany za drobne przestępstwa, barwicka policja dobrze go znała. Przed wypadkiem był zresztą poszukiwany do odbycia kary w innej sprawie. Oskarżony do winy się przyznał, złożył obszerne wyjaśnienia. Choć tłumaczył się, iż feralnego dnia nie zamierzał siadać za kierownicą. Dał się namówić koledze, który miał jakąś sprawę do załatwienia.

Z samego wypadku nic nie pamięta, sam zresztą do dziś porusza się o kulach i na rozprawę został doprowadzony z więziennego szpitala.

Matka nie potrafi wybaczyć
Tragiczne obrazy wciąż wracają natomiast do pani Justyny (nazwisko do wiadomości redakcji), która w wypadku straciła córkę i przyjechała na rozprawę jako oskarżyciel posiłkowy.

- Wracaliśmy z wakacji, jechała ze mną trójka dzieci - mówiła nam przed rozprawą. - Gdy zobaczyłam wypadający zza zakrętu samochód, nie mogłam już nic zrobić, to był moment, to było przerażające. Czy mogę wybaczyć sprawcy? Nie, nie potrafię. Chcę, aby sąd wymierzył mu najwyższą możliwą karą.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto