Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartosz Michniewicz z The Voice of Poland, absolwent "mechanika" w Szczecinku, specjalnie dla naszych Czytelników

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Bartosz Michniewicz przed półfinałem
Bartosz Michniewicz przed półfinałem archiwum Bartosz Michniewicz
Bartek Michniewicz, absolwent szczecineckiego „mechanika” i półfinalista programu The Voice of Poland, w szczerej rozmowie z naszym dziennikarzem przed decydująca rozgrywką.

Już w sobotę (18 listopada) wieczorem na antenie telewizyjnej „Dwójki” o awans do ścisłego finału The Voice of Poland zmierzy się najlepsza ósemka uczestników tej edycji programu. Mieszkańcy Szczecinka i okolic szczególnie mocno ściskają kciuki za Bartosza Michniewicza, pochodzącego z pobliskiego Czarnego absolwenta dawnego Zespołu Szkół nr 5 w Szczecinku, czyli popularnego „mechanika” (dziś Zespół Szkół Technicznych).

Udało nam się w tych gorących dniach porozmawiać z Bartkiem, dziś 31-letnim wokalistą i stewardem w liniach lotniczych Lot. Uczestnik The Voice of Poland z drużyny Justyny Steczkowskiej ostatnie dni i godziny spędza na intensywnych ćwiczeniach i próbach przed sobotnią emisją programu na żywo. - Na wstępie chciałem podziękować gorąco wszystkim mieszkańcom Szczecinka i okolic za głosy oddane na mnie, wsparcie i wyrazy sympatii, jakie do mnie docierają – mówi i zdradza nieco kulis przygotowań do decydującej rozgrywki o finał, do którego przejdzie czwórka najlepszych wykonawców.

- Intensywnie trenujemy, mieliśmy nagranie singla i oczywiście doskonalenie piosenki, jaką zaśpiewam w półfinale, co to będzie nie mogę zdradzić, jedynie tyle, że w końcu będzie to coś po polsku – mówi Bartosz Michniewicz.
Udział w The Voice of Poland z jednej strony wiele zmienił w życiu Bartka, z drugiej podchodzi to tego spokojnie i racjonalnie: - Nie czuję żadnej presji, bez względu na ostateczny efekt jestem zadowolony ze swoich występów – wokalista mówi, że nie ma wielkich i zbyt przesadzonych oczekiwań na wspaniałą karierę po programie. - Rynek muzyczny jest mocno nasycony, nie jest łatwo przebić się szerzej nawet zwycięzcom, ale oczywiście udane występy dają potem więcej możliwości i rozpoznawalność. - Publiczne występy, świadomość milionowej widowni przed telewizorami buduje siłę i charakter i na pewno nabrałem teraz większej pewności siebie – mówi muzyk. - Mam nadzieję, że obroniłem się na scenie.

Wielkim zyskiem, nienamacalnym, ale mającym swoją wartość jest to, jak udział w programie zmienił samego Bartka Michniewicza, który nie ukrywa, że od zawsze zmagał się z niewiarą we własne możliwości i talent. Czasami to była zbytnia skromność, zwykle jednak uciekające szanse. - Tak było w dzieciństwie, gdy nie zdecydowałem się na kształcenie w szkole muzycznej – wspomina dziś.

Wkrótce finał The Voice of Poland, po nim życie będzie się toczyć dalej. - Na dziś nie zakładam wielkich zmian, zostaję w Locie, ale na pewno będę chciał częściej koncertować, jeżeli tylko pojawiłaby się propozycja na występ w Szczecinku to oczywiście z przyjemnością zaśpiewam dla jego mieszkańców, których serdecznie przy okazji pozdrawiam – mówi Bartek Michniewicz wspominając, że w „mechaniku” w czasach, gdy tam uczęszczał działało jeszcze liceum ogólnokształcące i to właśnie tam się uczył, a nie w klasach technikum. - Szkołę miło wspominam, do dziś w Czarnem, Szczecinku i okolicach mieszkają moi bliscy i bywam tutaj często.

Bartosz Michniewicz to rewelacja nowej edycji talent show TVP2 The Voice of Poland to absolwent szczecineckiego „mechanika”. Absolwent Akademii Muzycznej, na co dzień pracuje jako steward w liniach lotniczych Lot. Co ciekawe, wokalista ma silne związki ze Szczecinkiem, choć niekoniecznie muzyczne.

Co nie znaczy, że nie zdobył muzycznego wykształcenia. Wręcz przeciwnie. Jak sam powiedział, śpiewał od dziecka, choć z przerwami. Po szczecineckim „mechanie” studiował wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Choć, jak można przeczytać w notce o Bartoszu Michniewiczu, trafił tam przypadkiem widząc na ulicy ogłoszenie o dniu otwartym na uczelni. Poszedł, jego głos spodobał się i już został. Studia skończył w Katowicach. Występował w m.in. chórkach Ralpha Kaminskiego, na scenie radiowej „Trójki”, doskonalił także warsztat pod okiem Lary P., trenerki australijskiej edycji The Voice. Mimo to wciąż nie jest pewny swojego niewątpliwego talentu i umiejętności, mówi o sobie z pokorą i skromnością.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto