MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal muzyczny w Szczecinku wisi na włosku. Miasto mówi: dość

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tak na Festiwalu Zdobywców Fryderyków było dwa lata temu
Tak na Festiwalu Zdobywców Fryderyków było dwa lata temu Rajmund Wełnic
Lipcowy festiwal muzyczny w Szczecinku zawisł na włosku. Nowy burmistrz nie zamierza do biletowanej imprezy dopłacać półtora miliona złotych.

Na wstępie dwa zdania wprowadzenia – do tej pory w Szczecinku odbyły się dwie edycje dwudniowej imprezy pod nazwą Festiwal Zdobywców Fryderyków. Nie zawsze byli to laureaci tej muzycznej nagrody, ale faktem jest, że nad Trzesiecko zjeżdżali znani wykonawcy – m.in. Maryla Rodowicz, Mata, czy Ralph Kaminski. Wydarzenie organizowała firma HighEvents, ale przy wymiernym wsparciu miasta. W tym roku na ten cel przeznaczono 1,5 miliona złotych.

Samorządowa Agencja Promocji i Kultury w imieniu miasta umowę na organizację festiwalu – który zmienił też nazwę na High Festival Feel the Music - podpisała tuż przed kwietniowymi wyborami samorządowymi. Pojawiły się także pierwsze zapowiedzi i termin (19-20 lipca) czy cent wejściówek (139 zł za jeden dzień, 199 zł za karnet). Wybory przyniosły jednak zmianę władzy – nowym burmistrzem Szczecinka został Jerzy Hardie-Douglas, który już w kampanii wyborczej nie krył sceptycyzmu wobec tego przedsięwzięcia. Jego zdaniem miasto nie powinno wykładać tak dużych pieniędzy na biletowane koncerty, a skupić się na większej ilości mniejszych, ale równie ciekawych wydarzeń.

I po objęciu stanowiska burmistrz od słów przystąpił do czynów: - Nie ukrywam, że robię wszystko, aby tej imprezy nie było, jestem jej przeciwnikiem – mówi burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas. - Uważam, że wydanie 1,5 miliona złotych przez miasto na biletowaną imprezę, moim zdaniem o problematycznej wartości, dedykowanej ludziom, których stać na wydanie dość znacznej kwoty na bilety, to jest jakieś nieporozumienie. Te pieniądze są częścią podatków płaconych przez mieszkańców i uważam, że nie powinno tak być. Oczywiście nie uważam, że na żadne wydarzenie w Szczecinku ma nie być biletów. Ale w tym wypadku to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Za te pieniądze można zrobić zdecydowanie więcej, ciekawiej. Choćby dziś nadeszła wiadomość, że na Art Pikniku wystąpi Kult. Umowę na festiwal podpisano przed objęciem przeze mnie rządów, pieniądze już także niestety częściowo przelano na konto firmy mającej organizować festiwal, który zresztą stracił nazwę Zdobywcy Fryderyków. Jesteśmy obecnie w trakcie korespondowania z organizatorem tej imprezy i zażądaliśmy dodatkowych wyjaśnień i z całą pewnością będziemy dążyli do tego, aby odzyskać te pieniądze. A chodzi o 700 tysięcy złotych. Jeżeli nie załatwimy sprawy polubownie to skończy się ona w sądzie.

Sądowego rozstrzygnięcia sporu nie wyklucza także Marcin Bachara, właściciel firmy HighEvents. - Umowa została tak skonstruowana, że preferuje miasto, ale przecież my także już włożyliśmy w przygotowania dużo pracy – mówi dodając, że przedłoży SAPiK-owi na piśmie swoje wyjaśnienia co do zgłaszanych wątpliwości. Zapewnia także, że zmiana nazwy festiwalu była konsultowana telefonicznie z kierownictwem SAPiK-u, a nazwa „zdobywcy Fryderyków” pojawia się w podtytule. A w gronie wykonawców jacy mieli zagrać w Szczecinku aż 3/4 to właśnie laureaci tego trofeum. - Ten festiwal promuje miasto, a nie odwrotnie i wycofanie się miasta z jego organizacji jest decyzją czysto polityczną i widzimisię obecnego burmistrza – dodaje Marcin Bachara.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto