Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz z Ugandy w Szczecinku. Co go sprowadza? [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Ksiądz David Okullu w Szczecinku i wiercenie studni w Afryce
Ksiądz David Okullu w Szczecinku i wiercenie studni w Afryce Rajmund Wełnic, Fundacja Razem dla Afryki
Ksiądz David Okullu z Ugandy opowiadał w Szczecinku o życiu w Afryce i zbierał pieniądze na budowę studni głębinowych, które dostarczą ludziom zdrowej wody.

Szczecinek od Ugandy – kraju w środkowej Afryce - dzieli 8 tysięcy kilometrów. Stamtąd pochodzi ksiądz David Okullu, który za sprawą Fundacji Razem dla Afryki odwiedził nasz kraj, w tym szczecinecką parafię Mariacką. Uczestniczył w niedzielnych nabożeństwach, opowiadał także o swojej pracy w rozległej ugandyjskiej parafii i codziennych trudnościach życia swoich rodaków.

Uganda to kraj boleśnie doświadczony przez historię, która była podobna do większości postkolonialnych afrykańskich krajów, które w latach 60. wybiły się na niepodległość – bieda, walki plemienne, handel ludźmi, wojna domowa i krwawy dyktator. Groteskowa i przerażająca postać Idi Amina, zwanego „rzeźnikiem z Ugandy”, który jest odpowiedzialny za śmierć setek tysięcy ludzi i gospodarczą zapaść kraju, do dziś wywołuje makabryczne wspomnienia. W ostatnim czasie o Ugandzie zrobiło się głośno za sprawą prawa karzącego śmiercią za akty homoseksualne.

W Ugandzie większością są chrześcijanie, przy czym katolicy w tym gronie są mniejszością. – Do niektórych kaplic w parafii Pobo, w których się modlimy muszę jeździć nawet po 80 kilometrów – opowiadał ksiądz David, który swoją posługę pełni od 8 lat. Mówi, że Afrykanie cieszą się wiarą, modlą dosłownie całym ciałem, z radością, klaszczą i śpiewają. Chętnie chrzczą dzieci i dorosłych, ale już niewielu przystępuje do komunii czy do ślubu kościelnego. – Przyjęło się, aby mieć 2-3 żony – kapłan tłumaczy, że zmiana tego zwyczaju jest dla Kościoła trudnym wyzwaniem.

Oprócz pracy misyjnej księża troszczą się o edukację prowadząc szkoły i zmagają z codziennymi problemami Ugandyjczyków, takimi jak choroby, bieda, czy brak dostępu do świeżej wody. W szkole dzieci często mogą zjeść jedyny porządny posiłek. A Uganda ma najmłodsze społeczeństwo na świecie – ponad połowa ludności nie ukończyła 15. roku życia.

– Po wodę wędruje się wiele kilometrów do rzeki, a często jest ona brudna i jest powodem wielu chorób, jak dur brzuszny, a nawet śmierci – ksiądz David Okullu mówił, że brakuje także medykamentów i lekarzy. Wielu Ugandyjczykow nigdy u lekarza nie było. Dla uczniów luksusem są buty, większość chodzi boso.

Stąd tak ważna jest budowa źródeł zdrowej wody, którą w afrykańskich warunkach najłatwiej pozyskać z pokładów podziemnych. Najłatwiej, nie znaczy łatwo. Zwykłe studnie są za płytkie, poza tym także ulegają zanieczyszczeniu. Wodę trzeba czerpać ze studni głębinowych, a odwierty sporo kosztują. – Koszt wykonania jednej studni to około 6 tysięcy dolarów – mówi ksiądz David. Sporo, ale porządnie wykonana instalacja posłużyć może i 50 lat.

Do tej pory Fundacji Razem dla Afryki razem z ugandyjską organizacją Sorudeo (Solidarity for Rural Development Organisation) założoną przez ks. Davida Okullu udało się wykonać 9 studni w regionie Aczoli dotkniętym 20-letnią wojną. Teraz planują zrobić kolejną w dystrykcie Gulu. I z prośbą o datki na jej budowę ksiądz zwrócił się do mieszkańców Szczecinka, którzy chętnie zasilali skarbonki w kweście po mszach.

Projekt można także wesprzeć wpłacając pieniądze na konto 76 1020 3408 0000 4402 0342 8349 z dopiskiem Sorudeo

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto