Do ataku doszło w czwartek, późnym wieczorem w szczecineckim szpitalu. Chwilę wcześniej do placówki został przywieziony więzień osadzony w pobliskim Zakładzie Karnym w Czarnem. Miała mu zostać udzielona porada chirurgiczna. Jednak w chwili, gdy lekarka zaczęła udzielać mu pomocy więzień brutalnie ją zaatakował. Złapał kobietę za szyję i zaczął dusić. Atak mógł skończyć się tragedią, gdyby nie to, że w pobliżu byli konwojenci Służby Więziennej. Ci eskortowali więźnia całą drogę i byli przy nim w chwili, gdy mężczyzna trafił do gabinetu zabiegowego.
- Konwojenci wykazali się czujnością oraz refleksem i błyskawicznie rzucili się na napastnika i go obezwładnili - mówi ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. - Zrobili to na tyle szybko i profesjonalnie, że nikomu nic się nie stało. Ani zaatakowanej lekarce, ani więźniowi. Nie ucierpieli też sami konwojenci - informuje ppłk Elżbieta Krakowska.
Nie jest jasne, dlaczego więzień zaatakował kobietę. Służba Więzienna na razie nie chce udzielać dodatkowych informacji zarówno na temat czwartkowego incydentu, samego więźnia jak i tego, jakie mogą go spotkać konsekwencje za napaść.
- Obecnie sprawę wyjaśnia specjalna komisja z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie. Czynności nadzorem objął dyrektor generalny. Jednym słowem trwają czynności w tej sprawie i na chwilę obecną możemy przekazać tyle informacji ile przekazaliśmy. Jedno co mogę dodać to to, że do podobnych ataków dochodzi bardzo rzadko. W ubiegłym roku nie odnotowaliśmy ani jednej tego rodzaju napaści - podkreśla ppłk. Elżbieta Krakowska.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?