Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świątki walczą o autobusy. Ale ile osób nimi jeździ naprawdę?

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Przystanek na ulicy Szczecińskiej
Przystanek na ulicy Szczecińskiej Rajmund Wełnic
Mieszkańcy Świątek chcą, aby wszystkie autobusy – jak do tej pory – dojeżdżały do końca trasy. Ratusz zaś nie chce „wozić powietrza”.

Zmiany weszły w życie z początkiem września, gdy wprowadzono bezpłatne przewozy autobusowe na terenie Szczecinka. Skrócono trasę części autobusów linii 6, 2 i 9, które dojeżdżały do pętli w dzielnicy Świątki. Teraz większość – za wyjątkiem połączeń w godzinach dojazdów do szkoły (w Światkach jest ośrodek szkolno-wychowawczy i dawny „rolniczak”) – zatrzymuje się na pętli na ulicy Szczecińskiej. Stąd jest jeszcze spory kawałek do zabudowań Świątek.

I przeciwko temu protestują mieszkańcy dzielnicy, który pod petycją do burmistrza zebrali już około 150 podpisów. Domagają się w nich przywrócenia pełnych kursów. Podnoszą, że korzystają z nich dzieci i młodzież i seniorzy. Przypominają też, że gdy przebudowywano ulicę Staszica (droga dojazdowa do Świątek) obniżono też szczyt górki, aby autobusy mogły bezpieczniej jeździć i obiecywano, że autobusy będą dojeżdżać do samej dzielnicy.

Tomasz Merk, dyrektor Komunikacji Miejskiej w Szczecinku, tłumaczy, że teraz rozkład jazdy ustala ratusz, który w całości pokrywa koszty transportu na terenie miasta.

Miasto zaś zaczęło uważnie przyglądać się siatce połączeń. – Utrzymaliśmy połączenia do pętli na Świątkach do godziny 9, gdy uczniowie dojeżdżają do szkół – mówi burmistrz Szczecinka Daniel Rak. – Tak samo jest po godzinach 13, 14, 15 i 16, gdy kończą się zajęcia. Z 68 kursów na pętlę utrzymano 17 najbardziej obciążonych, bo z pozostałych najczęściej nikt już nie korzystał, a nie chcemy „wozić powietrza”.

Rachunek jest prosty – od przystanku na Szczecińskiej do pętli za stacją unasienniania loch w Świątkach jest 1,7 kilometra. Jeden kurs w obie strony to już 3,4 km, co przemnożywszy przez ilość połączeń i dni w tygodniu daje 3,2 tysiąca wozokilometrów. A to już konkretne pieniądze.

- Autobusy elektryczne są wyposażone w bramki liczące pasażerów, wkrótce będziemy mieli policzone strumienie pasażerów, kto i gdzie do autobusów wsiada, ile osób korzysta z połączeń i na pewno będziemy zachowywać się racjonalnie, aby ponoszone przez miasto koszty były sensowne – burmistrz dodaje, że bezpłatna komunikacja nie oznacza, że autobus każdemu podjedzie pod dom. – Są mieszkańcy ulic Wilczkowskiej, Żeglarskiej i innych na Trzesiece, którzy także muszą dojść kawałek do przystanku i wszystkich traktujemy jednakowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto