MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki odzew na apel o ratowanie wzroku 14-letniego Michała ze Szczecinka [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Pani Bogusia Ryczek (z lewej), mama Michała, dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc dla jej syna
Pani Bogusia Ryczek (z lewej), mama Michała, dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc dla jej syna Rajmund Wełnic
W niecały tydzień udało się zebrać pieniądze na operację ratującą wzrok 14-letniego Michała ze Szczecinka. Chłopiec jedzie na zabieg, ale niestety będą konieczne kolejne.

W niedzielę (9 czerwca) przed szczecineckim kościołem Mariackim wolontariusze sprzedawali własnoręczne upieczone ciasta, aby zebrać pieniądze na operację w Niemczech dla 14-letniego Michała. Stoisko było oblężone po każdym nabożeństwie, a hojność mieszkańców Szczecinka przeszła najśmielsze oczekiwania. Do skarbonki trafiło aż 18 229 tysięcy złotych! - Dziękujemy wszystkim za przybycie, za wsparcie, za pomoc w obsłudze kiermaszu – piszą wolontariusze.

To - razem z ponad 41 tysiącami zł, jakie do niedzieli trafiły na konto interentowej zbiórki - pozwoli na sfinansowanie wyjazdu chłopca do niemieckiej kliniki na operację oczu u profesora Karla Ulricha Bartz-Schmidta. Dodajmy, że jeszcze na początku zeszłego tygodnia, gdy akcję pomocy nagłośniono przez media społecznościowe i lokalne, na koncie było ledwie dwa tysiące. Odzew ludzi wielkiego serca – zwłaszcza, że termin wjazdu do Niemiec 10 czerwca był blisko – pozwolił na wysłanie nastolatka na operację. Mocno poruszona i wzruszona mama Michała, pani Bogusia Ryczek dziękuje z całego serca. - Wiemy już niestety, że konieczne będą kolejne operacje – mówiła nam podczas kiermaszu.

Jak już pisaliśmy, Michał pasjonuje się futbolem, gra w piłkę, a także ministrantem w szczecineckim kościele Mariackim. Marzy aby zostać rolnikiem, chce prowadzić własne gospodarstwo. Ale na przeszkodzie może mu stanąć straszna choroba, która powoli, ale podstępnie i nieubłaganie odbiera mu wzrok. Rodzinna wysiękowa witreoretinopatia.

Chłopiec był leczony od 4. roku życia. Niestety, już na wstępie został źle zdiagnozowany. - W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie choroba została źle rozpoznana i błędnie leczona – pisze mama Michała. Schorzenie wymaga skomplikowanej operacji oczu za granicą u niemieckiego profesora, który jest wybitnym specjalistą w leczeniu tak rzadkich chorób. Dodajmy, że operacja – choć choroba jest na liście rzadkich chorób - nie jest refundowana w Polsce. Aby NFZ zgodził się na planowe leczenie poza granicami, konieczne jest wskazanie, iż leczenie, o którego sfinansowanie stara się pacjent, jest świadczeniem gwarantowanym, a także jest świadczeniem niemożliwym do wykonania w kraju oraz jest niezbędne w celu ratowania życia lub poprawy zdrowia pacjenta. To zaś wymaga spełnienia skomplikowanych procedur, wniosku od wysokiej klasy specjalisty, iż leczenie nie jest możliwe w kraju.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto