Mieszkańcy Szczecinka na pewno doskonale pamiętają witacze z wizerunkiem herbu miasta, czyli gryfa z jesiotrem, stojące na ulicach wjazdowych. Pokaźnych rozmiarów metaloplastyki były zainstalowane przy ulicy Kościuszki, Szczecińskiej i Pilskiej. Stały bodajże od lat 70. i stopniowo znikały, ostatni witacz jeszcze w roku 2012 był na Szczecińskiej, gdy na naszych łamach apelowaliśmy o jego renowację. - Z metaloplastyki całymi liszajami odchodzi farba, tu i ówdzie wygląda rdza. Słowem, niezbyt ładnie - pisaliśmy wówczas. - Całość jednak prezentuje się jeszcze całkiem solidnie, bez większego trudu można przywrócić jej dawną świetność. Wystarczy herb oczyścić z rdzy, pomalować i witacz posłuży jeszcze długie lata.
Nie posłużył, wkrótce potem został zdemontowany i zapewne trafił na złom...
CZYTAJ TEŻ:
Ale mieszkańcy Szczecinka nie zapomnieli. Temat witacza wywołał Radosław Wąs, dyrektor Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior, wyda niebawem komiks, w którym pojawi się watek jesiotra z metaloplastyki.
Znamy osobę – mieszkańca Szczecinka i lokalnego patriotę, który przedramię ozdobiła tatuażem wzorowanym na witaczu. - Dla mnie to symbol miasta i nie mogę zrozumieć, dlaczego je zniszczono – mówi nam posiadacz tatuażu.
Autora dzieła – Macieja Drygasa (nie mylić ze znanym reżyserem), plastyka miejskiego Szczecinka w latach 70. i 80. - dobrze jeszcze niektórzy pamiętają. - Był plastykiem miejskim, chodziłem do niego w latach 80. na lekcje plastyki, uprawiał tzw. mroczne malarstwo – wspomina Zbigniew Otulak, szczecinecki artysta.
Plastyk działał w miejskiej pracowni urbanistycznej, to on np. zdecydował o przeniesieniu równie znanej metaloplastyki przedstawiającej wizerunki władców zachodniopomorskich z parku na ściankę kamienicy przy Bohaterów Warszawy. Rzeźby były z kolei dziełem nieżyjącego już Henryka Morawskiego. - Był to amator, ale niezwykle utalentowany artysta metaloplastyk - wspominał także już nieżyjący szczecinecki rzeźbiarz Wiesław Adamski. - Jakoś w połowie lat 70. narysowałem mu projekt takiej ozdoby parku, a Heniek to potem pięknie i solidnie wykonał, bodajże na zlecenie Lasów Państwowych. Metaloplastyka przez pierwsze lata stanowiła osłonę fontanny w ogrodzie różanym w parku, a następnie decyzją ówczesnego plastyka miejskiego Macieja Drygasa została przeniesiona na ścianę kamienicy przy ulicy Bohaterów Warszawy.
- Na pewno do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego Szczecinka zgłosimy projekt odtworzenia zarówno witaczy, jak i metaloplastyki z książętami –
mówi Maciej Grunt, szczecinecki przedsiębiorca i harcerz.
- Myślę, że wielu mieszkańców Szczecinka zagłosuje za takim pomysłem.
- Sam jestem wielkim fantem takich instalacji w przestrzeni publicznej, które kojarzą się z naszym miastem –
mówi wiceburmistrz Szczecinka Maciej Makselon.
- Budżet obywatelski Szczecinka stworzono właśnie z myślą o takich inicjatywach i mogę tylko i przyklasnąć, aby zostały zgłoszone. A decyzję podejmą mieszkańcy Szczecinka w głosowaniu.
Okazuje się, że chętnie pomoże i szczecineckie starostwo.
- Warsztaty Zespołu Szkół Technicznych są świetnie wyposażone w sprzęt do obróbki metalu, łącznie z wycinarką plazmową i spokojnie taki projekt są w stanie uczniowie pod nadzorem nauczycieli wykonać –
mówi starosta Krzysztof Lis.
- Deklaruję, że jeżeli pojawi się taka propozycja, to szkoła jest w stanie to zrobić po kosztach.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?