Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wpadka budowlańców ze Szczecinka. Był hotel, nie ma hotelu [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tak dawny hotelowiec przy Słowiańskiej wyglądał na początku XXI wieku
Tak dawny hotelowiec przy Słowiańskiej wyglądał na początku XXI wieku Rajmund Wełnic
To była jedna z większych wpadek budowlańców w Szczecinku. Mimo to przetrwała kilkadziesiąt lat.

Młodsi mieszkańcy Szczecinka mogą nie kojarzyć tego budynku, bo od kilkunastu lat jest tu tylko udeptany trawnik. A kiedyś tętniło życie...

Po dawnym hotelu robotniczym przy ulicy Słowiańskiej w Szczecinku zostało dziś jedynie wspomnienie i pusty plac. Kiedyś to miejsce tętniło życiem. Blok z 92 mieszkaniami – a raczej klitkami – powstał w latach 70. jako hotel robotniczy dla pracowników Szczecineckiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Pojezierze. Była to wielka firma, która w czasach PRL (istniała od 1965 do 1997 roku) zbudowała sporą część szczecineckich – i nie tylko – osiedli mieszkaniowych.

CZYTAJ TEŻ:

Pojezierze nie uniknęło jednak wpadki, która – o ironio losu – dotknęła firmę bezpośrednio. Mowa właśnie o hotelu ze Słowiańskiej. Wkrótce po postawieniu hotelu robotniczego na przełomie lat 70. i 80. XX wieku zaczął się on dosłownie łamać na pół. Budynek postawiono bowiem bez odpowiednich wzmocnień na kurzawce, czyli gruncie luźno związanym z podłożem. Budowany już w XXI wieku po drugiej stronie ulicy kościół pw. świętego Krzysztofa stawiany był na kilkunastometrowych nawet palach. Hotelowiec – po przejęciu go przez miasto stał się budynkiem komunalnym - przed rozpadnięciem długie lata chroniły metalowe ściągi biegnące przez każde piętro, ale i one były coraz mniej pewne. Co pół roku ZGM musiał zlecać ekspertyzy, czy budynek nie zagraża bezpieczeństwu i te z początków XXI wieku nie pozostawiały żadnych złudzeń – dawny hotel Pojezierza dożywał swoich dni. I w roku 2010 został zburzony, a dla miasta ogromnym wyzwaniem było znalezienie nowych mieszkań dla kilkudziesięciu rodzin.

Szczecinek – z racji tego, że leży na podmokłych terenach pojeziernych – słynie z tego, że trzeba tu wyjątkowo starannie zbadać podłoże pod przyszłe inwestycje. Mimo to, nie udało się uniknąć kilku budowlanych fuszerek. Z powodu błędów konstrukcyjnych z tego powodu trzeba było w latach 80. rozebrać jeden z nowych – nawet jeszcze nie skończonych - gmachów firm komunalnych przy ulicy Cieślaka. Rozpadły się także betonowo-ziemne trybuny stadionu Lechii przy ulicy Piłsudskiego, które lata całe osiadały w miękkiej ziemi (na początku XXI wieku obiekt zburzono). Zawaliła się także jedna z wież ciśnień zbudowana w latach 80. przy ulicy Waryńskiego (choć to nie zawinił raczej grunt, bo budowano na wzniesieniu, a wady konstrukcyjne).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto