Wzruszające spotkanie absolwentek szczecineckiego „medyka”. Po 30 latach... [zdjęcia]

- Na pomysł spotkania po latach wpadłyśmy będąc u koleżanki –

mówi Ewa Sarnowska, jedna z organizatorek zjazdu. -

I od słowa do słowa skrzyknęłyśmy się, i jesteśmy...

Wiele koleżanek z klasy nie widziało się od lat, ale kontakty zostały. Ta miała telefon do tej, tamta do tamtej. Pomogły media społecznościowe, bo pielęgniarki i położne ze szczecineckiego „medyka” rozjechały się po całym kraju i zagranicę. W sumie na spotkaniu stawiło się 19 dawnych uczennic z klasy B i 11 z klasy A dyplomowego rocznika 1993 (nauka w liceum medycznym trwała 5 lat, maturę zdawało się w 4., a dyplom w 5. klasie).

- Gdy na nawigacji pokazało mi, że do Szczecinka zostało 6 kilometrów to serce zaczęło mi walić jak szalone –

mówi Elżbieta Duma, która przyjechała ze Szczecina. - Od razu pojechałam pod szkołę, ale widzę, że trwa tam jakiś remont („medyk” zlikwidowano, dziś starostwo urządza tam centrum zdrowia psychicznego – red.)... Szkoda, bo chcieliśmy zwiedzić starą „budę”.

Koleżeńskie spotkanie wyznaczono więc w zajeździe „U Sokolnika” pod Szczecinkiem. Był czas na biesiadowanie, wspomnienia, przeglądanie archiwalnych zdjęć i zabawę. Dużo śmiechu, ale i łez wzruszenia. W kulminacyjnym punkcie na salę wjechał tort z pielęgniarskim czepkiem i liczbą 30... I – jak przed trzema dekadami – wspólnie zaśpiewały hymn szkoły. Nie ukrywam, że i dla mnie był to szczególny moment, bo przecież moja mama Teresa Wełnic uczyła je zawodu w tym liceum.

Absolutna większość pań po „medyku” ze Szczecinka do dziś wytrwała w zawodzie. Odebrały rzetelną naukę, a przede wszystkim etos pracy i pomocy potrzebującym. Likwidacja szkolnictwa pielęgniarskiego (dziś pielęgniarki i położne muszą ukończyć przynajmniej studia zawodowe) okazała się poważnym błędem. Absolwentki liceów medycznych były świetnie przygotowane do zawodu, łączyły naukę z zajęciami praktycznymi. Dziś ostatnie roczniki sprzed reformy są najbardziej cenionymi pracownikami służby zdrowia. Szkoda, że po nich jest taka wyrwa w systemie, co skutkuje brakiem personelu w wielu szpitalach i placówkach medycznych.