Emil Kozak z Czaplinka prowadzi szkółkę nurkową Euforia Dive. Na co dzień nurkowanie dostarcza mu mega pozytywnych wrażeń, ale są zejścia pod wodę, które przygnębiają. Bo znajduje podczas nich istne wysypiska śmieci na dnie jeziora.
- Nurkowaliśmy w rejonie ulicy Jeziornej w jeziorze Drawskim w Czaplinku –
opowiada, że dno zasłane jest w tej okolicy butelkami, butami, opakowaniami i oponami.
– Znajdowałem już chyba wszystko: od okularów, przez kluczyki do samochodu, telefony czy torebki damskie –
pan Emil mówi, że to jednak niefortunne zguby, w odróżnieniu od odpadów, które lądują w wodzie raczej nieprzypadkowo – opony od osobówek po ogumienie traktorów, sprzęty domowe z pralką na czele. Buty, puszki i butelki to „normalka”.
CZYTAJ TEŻ:
Śmieci głównie młodzież racząca się alkoholem, ale są i przypadki, że robią to wodniacy.
– Wiele razy widziałem, jak żeglarze rzucają za burtę butelki –
Emil Kozak mówi, że to nie tylko zaśmiecanie, ale niebezpieczne, bo można się skaleczyć.
Czaplinek zleca coroczne sprzątanie, ale tylko plaż miejskich. Inne miejsca nad perłą Pojezierza Drawskiego to niestety wysypiska śmieci. - Przykro się na to patrzy ale tak właśnie wygląda dno naszego pięknego jeziora Drawsko może upublicznianie takich zdjęć sprawi, że zastanowisz się dwa razy zanim wyrzucisz śmiecia do wody – smutno konkludują czaplineccy płetwonurkowie.
Polub nas na FB
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?