Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aeracja wróci na Trzesiecko w Szczecinku. Sinice już mogą się bać [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Aeracji dokonuje się rozpylając w wodzie substancje wytracające z toni fosfor
Aeracji dokonuje się rozpylając w wodzie substancje wytracające z toni fosfor Rajmund Wełnic
Wszystko wskazuje na to, że po dwuletniej przerwie uda się wykonać zabiegi aeracji szczecineckiego Trzesiecka zapobiegające zakwitom glonów sinic.

W szczecineckim ratuszu otworzono właśnie oferty, jakie złożono do przetargu na wykonanie zabiegów aeracji mobilnej, czyli rozpylenie w toni jeziora Trzesiecko substancji chemicznej wytrącającej z wody fosfor. To z kolei jest pożywka glonów sinic, które rozwijają się w okresie letnim powodując zakwity wody. Co gorsza, wydzielają także toksyny groźne dla zdrowia kąpiących.

Oferty złożyły dwie firmy – Andrzeja Osucha z Koźmin, który jest gotów wykonać aerację za 214 tys. zł i firmy Prote Technologie dla Środowiska z Poznania, która podejmie się tego zadania za 129 tys zł. Wybór wydaje się oczywisty, ale najpierw obie oferty muszą być sprawdzone pod względem merytorycznym.

Wszystko jednak wskazuje, że tym razem aerację mobilną na jeziorze w Trzesieckim uda się przeprowadzić. Przypomnijmy, że przez ostatnie dwa lata to się nie udawało (a aeracja wykonywana była wcześniej bez przerw od około 20 lat) z powodów formalnych. I faktycznie w lecie sinice na Trzesiecku się pojawiły.

Co się stało? W zeszłym roku miasto zbyt długo czekało na decyzję Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w sprawie dotacji, aby aeracja miała sens. Podobny problem był przed rokiem, gdy po raz pierwszy od początku stosowania tego sposobu rekultywacji jeziora, aeracji nie wykonano w ogóle. Miasto czekało bowiem 11 miesięcy na wydanie pozwolenia wodno-prawnego przez Wody Polskie. Przyszło ono już po sezonie, więc wykonywanie zabiegu mijało się z celem. Plus był taki, że pozwolenie wydano na 5 lat i ponownie ubiegać ono się nie trzeba.

Aeracji mobilnej dokonywała do tej pory firma Aerator z Poznania. W skrócie polega na precyzyjnym pozowaniu do wód Trzesiecka substancji chemicznych, które wytrącą fosfor – pożywkę dla glonów sinic. Masowe zakwity sinic i wydzielanych przez nie toksyn do czasów rozpoczęcia aeracji były wiele razy powodem zakazów kąpieli w jeziorze wydawanych przez sanepid. W ramach rekultywacji jeziora Trzesiecko miasto od lat zarybia je także odpowiednimi gatunkami ryb (tzw. spokojnego żeru, które nie wzruszają osadów dennych), na wodzie unoszą się napędzane wiatrem aeratory napowietrzające dolne warstwy wody. W zeszłym roku po raz pierwszy zamontowano ekotony – czyli specjalne zapory mające zatrzymywać zanieczyszczenia dostające się do akwenu ciekami wodnymi. Zainstalowano je na wysokości ulicy Derdowskiego i w Świątkach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto