Za nami wyjątkowo ciepły wrzesień i początek października, ale letnie jeszcze dni już skończyły. W Szczecinku zrobiło się zimno i wietrznie, a prognozy pogody na najbliższe dni nie są optymistyczne. Temperatura w ciągu dnia nie przekroczy kilkunastu stopni, nad ranem w niedzielę i poniedziałek (8/9 października) spadnie do 5-6. W mieszkaniach powoli będzie więc coraz zimniej.
CZYTAJ TEŻ:
- Jako pierwsza o rozpoczęcie grzania zwróciła się do nas Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, z którą uzgodniliśmy, że do jej zasobów zaczniemy dostarczać ciepło od poniedziałku, 9 października –
mówi Marek Szabałowski, prezes MEC Szczecinek.
- Na razie mieliśmy pojedyncze zgłoszenia indywidualne od lokatorów, ale spodziewamy się, że wraz z ochłodzeniem będzie ich coraz więcej. Ale każdego odsyłamy do zarządcy budynku lub wspólnoty mieszkaniowej, bo to odbiorcy decydują kiedy rozpocząć grzanie. Dosłownie w tej chwili (czwartek, 5 października) otrzymujemy prośby od kolejnych dużych kontrahentów z pozostałych spółdzielni i ZGM. I tam zaczniemy grzać od poniedziałku.
Nie ma już bowiem sztywnego pojęcia sezonu grzewczego, i to od ponad 20 lat. Wtedy zaczynał się on w połowie października, a wcześniej grzać można było jedynie, gdy przez trzy kolejne dni o godzinie 19 temperatura spadła poniżej 10 stopni Celsjusza.
- Nasze kotłownie są przygotowane, aby zacząć dostarczać ciepło w każdej chwili, mamy zapasy opału, ale też świadomość, że z uwagi na ceny energii, niższe co prawda niż przed rokiem, ale wciąż wysokie, że wielu odbiorców zwleka z rozpoczęciem sezonu grzewczego jak najdłużej – mówi Marek Szabałowski.
MEC kupił dobry jakościowo węgiel (już z dostawą) z Kolumbii poniżej 600 zł za tonę, gdy w zeszłym sezonie – już w trakcie wojny i po embargu na rosyjski opał – kupowano nawet po 1600 zł. Gdyby nie państwowe dopłaty do cen ciepła koszty ogrzewania wzrosłyby drastycznie, ale i tak przed rokiem 74-procentową podwyżkę mocno odczuły portfele mieszkańców Szczecinka. - 600 zł to nadal dwa razy drożej niż przed wojną, ale znacznie taniej niż rok temu – dodaje szef MEC.
To sprawiło, że obecnie stawki taryf za energię cieplną w Szczecinku są średnio niższe o 34-35 procent. Obniżki różnią w rożnych grupach taryfowych. Generalnie są większe tam gdzie nie było rządowych dopłat (nawet 40 procent), a które dotyczyły odbiorców z mniejszych kotłowni (przy ulicy Cieślaka i Sikorskiego). A mniejsze (kilkanaście procent), gdzie dopłaty niwelowały zeszłoroczne, drastyczne podwyżki związane ze wzrostem cen opały, w dużej kotłowni (ulica Kołobrzeska).
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?