Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecinecki pisarz świadkiem kolejowej tragedii [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Elementy z rozbitej ciężarówki leżały wzdłuż torów
Elementy z rozbitej ciężarówki leżały wzdłuż torów Piotr Ślęzak chodziez.naszemiasto.pl
Piotr Prokopiak, literat ze Szczecinka, podróżował pociągiem, do Poznania, w którym po zderzeniu z ciężarówką, zginęły dwie osoby.

Do tragicznego skutkach zdarzenia doszło w środę (10 stycznia) koło Budzynia i Rogoźna Wielkopolskiego. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym ciężarówka wjechała pod nadjeżdżający pociąg relacji Kołobrzeg – Poznań. Skutki zderzenia były dramatyczne – na miejscu zginął rewident z obsługi pociągu. Maszynista i kierowniczka pociągu oraz jeden z pasażerów został ranny.

Los chciał, że tym pociągiem – wraz ze 160 innymi pasażerami - jechał do Poznania na uroczystość wręczenia odznaczenia „Za zasługi dla kultury polskiej” jechał Piotr Prokopiak, znany szczecinecki pisarz i poeta, autor kilkunastu powieści, zbiorów opowiadań i tomików poezji. Szczęście w nieszczęściu pan Piotr jechał w ostatnim wagonie składu, a ciężarówka uderzyła w przód pociągu miażdżąc pierwszy wagon z lokomotywą. Nic mu się nie stało.

- Nigdy bym nie podejrzewał, że te szynobusy są z plastiku –

relacjonuje pisarz.

- Auto było załadowane grubymi blachami, a jego koło poleciało na 200-300 metrów. I to najbardziej pamiętam. Oraz uderzenie w głowę.

A tak to relacjonowali na łamach portalu chodziez.naszemiasto.pl inni pasażerowie: - Mogło się to skończyć jeszcze bardziej tragicznie - mówił jeden z nich.

- Jechaliśmy spokojnie i nagle poczuliśmy potężne uderzenie, huk i szarpnięcie. Część osób poleciała do przodu, kilku przewróciło się... Przez kilka chwil było czuć jak pociąg podskakuje i wreszcie się zatrzymał. Zaczęliśmy się podnosić nawzajem i ewakuować na zewnątrz. Gdy wyszliśmy od razu było widać, że w coś uderzyliśmy i pociąg wypadł z torów. Ludzie byli ogólnie potłuczeni i bardzo przestraszeni.

Inny mężczyzna opowiadał, że znajdował się w połowie pociągu: - Drzwi gdzie ja siedziałem były bardzo przekrzywione, przestawione, skręcone, nie otwierały się. Poszedłem na przód pociągu, na moment mnie zamroczyło i nie wiem jak, ale byłem na zewnątrz pociągu. Zaraz uświadomiłem sobie że w coś uderzyliśmy. Wszyscy byliśmy przestraszeni i obolali, nawzajem pomagaliśmy poszkodowanym.

Kierowca ciężarówki – 25-latek – wyszedł z wypadku bez szwanku. Normalne kursowanie pociągów przywrócono na trasie już w czwartek, 11 stycznia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto