Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z wizytą na piątkowym targu w Szczecinku. Lato miesza się z jesienią [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Borówki - smak naszych lasów na szczecineckim targowisku cieszą się wzięciem
Borówki - smak naszych lasów na szczecineckim targowisku cieszą się wzięciem Rajmund Wełnic
W kalendarzu już wrzesień, ale w pogodzie jeszcze lato. Targowy piątek na szczecineckim rynku przekonuje jednak, że to już jesień.

Wrzesień „odrabia” pogodowo zimny i deszczowy sierpień. Od początku września mamy piękną, letnią pogodę, choć ranki już zamglone i słońce wydłuża drzemkę. Ale na targowisku w Szczecinku tego jeszcze nie czuć, a może wręcz przeciwnie... Bo rynek przy Cieślaka pachnie kolorami i smakami nieuchronnie kończącego się lata.

W piątek (8 września) wybraliśmy się na szczecinecki targ, aby trochę pooddychać tymi aromatami, atmosferą schyłku ciepłej pory roki i specyficznym humorem.

- Po co przychodzi się na rynek?

– zastanawia się jeden ze sprzedawców.

- Emeryci, aby zrobić tańsze zakupu, spotkać znajomych, których widują często tylko tutaj i witają się „to ty jeszcze żyjesz?”

.

No dobrze, tyle o klimacie targowania, a co na straganach. Plony całego roku, dorodne, pachnące i niedrogie. Czegóż tu nie można znaleźć? Nawet tajemniczo wyglądający kiwano, czyli ogórek kolczasty. Oprócz tego bardziej swojskie maliny, żurawina i aronia. I nasze, tradycyjne ogórki na mizerię i do słoika. Najwięcej jest pomidorów wszelkich odmian i papryki. Pokazały się także orzechy, zarówno laskowe, jak i włoskie.

- Ale te jeszcze z zeszłego roku –

dodaje sprzedawczyni.

Spore kolejki tworzyły się przy stoiskach z wędlinami, nabiałem domowym i z gospodarstw ekologicznych.
Znak jesieni to rodzime dynie pyszniące się na pomarańczowo oraz – to już znak naprawdę zbliżającej się pory słoty – chryzantemy. Najwyższa pora na robienie przetworów i zapasów na zimę. Wybór ziemniaków różnych odmian czy buraków jest doprawdy imponujący. Ale i trochę lata się trafiło w postaci zagranicznych truskawek.

Pojawiły się i grzyby, ale niewiele. I to głównie kurki.

A poza tym polskie specjały – buraki, ziemniaki, kapusta. - Zawsze kupuję tu borówki na dżem, jest fantastyczny na zimową porę – mówi jedna z klientek. Cena za litrowy słoik – 18-20 zł.

- Ale w tym roku borówki na krzaczkach marniutkie, niech pan nawet nie pyta ile się trzeba nachodzić i naschylać za tym słoiczkiem –

wzdycha sprzedająca.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto